Slywia Firemane:
Prawie dwumetrowa, mocno umięśniona kobieta, przez co wagowo zbliżyła się do 80 kilogramów. Muskulatura widoczna jest w obu formach. Bardziej ceni praktyczny ubiór niż lubiane przez większość magów ciągnące się po ziemi szaty z szerokimi rękawami. Skórzane spodnie, kurtka i płaszcz z kapturem to dominujące pozycje w jej garderobie. Z powodu różnic w wymiarach, tak jak każdy wilkołak ma dwa zestawy ubrań. W wilczej formie ma możliwość zarówno stania na dwóch kończynach jak i czterech. Daje jej to też możliwość biegania z prędkością kawalerii. Kolor włosów pozostawał bez zmian w obu formach. Zgodnie z nazwiskiem rodowym włosy tworzą grzywę sięgającą bioder. Jak u wilków uszy znajdują się blisko szczytu głowy Mają możliwość zwracania się w kierunku dźwięku i poruszają się gdy ulega silnym emocją, np zawstydzona kładzie je po sobie. Twarz pociągła z dużymi ustami i spiczastym nosem. Uzębienie ma prawie ludzkie (dwie pary kłów), ale gdy się wścieka zęby zaczynają coraz bardziej przypominać wilcze. Oczy stalowoszare patrzą dumnie do przodu. Brwi ma nieustannie zmarszczone, jak gdyby cały czas chciała komuś przywalić. Ogon pojawia się u niej tylko w formie wilczej, co jest cechą typową dla większości wilkołaków.
Magia ognia jest typowo krótkodystansowa. Jak każdy mag ognia używa zaklęć tuż przed ciosem. Najtrudniej jest o dobrą synchronizacje w czasie, jednak obecnie tylko cios kolanem sprawia jej problemy. Gdy usiłuje rzucić bardzo potężne zaklęcia jej włosy wyglądają jakby ogarnęły je płomienie. W wilczej formie efekt ten obejmuje prawie całe jej ciało, pozostawiając w spokoju tylko włosy na klatce piersiowej i pysku.
Eryk:
Student drugiego roku fizyki. Eksperyment z nowym rodzajem energii prowadzony po drugiej stronie globu wyrzucił go z jego świata. Dziwnym zbiegiem okoliczności skończył zamknięty we własnym ciele. Długa izolacja doprowadziła go do szaleństwa i stworzenia wyimaginowanego towarzysza, który z upływem czasu zyskał własne życie. Dzięki wiedzy wyniesionej ze swojej rzeczywistości i ogromnym ilościom wolnego czasu stał się doskonałym magiem i wojownikiem. Niegdyś wysoki (202 cm) i chudy, obecnie wygląda jak rzymski posąg. Jego mały świat pozwala mu na dowolną zmianę garderoby, ale preferuje on ubiory o ciemnym kolorze, które dobrze współgrają z jego czarnymi włosami i ciemnoniebieskimi oczami.
Markus:
Stary, około dwustuletni mag rasy Fae. Pomimo siwych włosów nadal trzyma się prosto i zachowuje wiele z młodzieńczej energii. Na twarzy miał wiele zmarszczek, ale widać było, że powstały one w dużej mierze od uśmiechów. Twarz pociągłą, z niewielkim nosem i wesoło błyszczącymi orzechowymi oczami. Brodę przestał nosić wiele lat wcześniej, gdyż jak twierdzi postarza go ona. Z powodu wybuchowego temperamentu został wygnany na pięć lat ze społeczności magów i wielkich miast, co oficjalnie nazwano przejściem na emeryturę. Jednakże magowi spodobało się życie na uboczu, z dala od trosk i obowiązków związanych z wysoką pozycją. Z wiejskiego życia wyrwało go dopiero pojawienie się Gabriela. Pomimo ciągłego zapewniania ucznia, że jest tylko prostym magiem bojowym, ma zadziwiająco ilość wysoko postawionych znajomych oraz bardzo szeroką znajomość magii.
Pietia Val:
Powściągliwy i szybko myślący przedstawiciel wampirów. Swoje obycie polityczne zawdzięcza wysokiemu urodzeniu, ale unika rozmów o swoim pochodzeniu. Wysoki jak na wampira (174 cm wzrostu), włosy ciemne opadające do ramion i z racji treningu na maga dobrze umięśniony. Wargi ma zazwyczaj mocno ściśnięte, przez co cały czas wygląda jakby się czymś martwił albo denerwował. Twarz ma pociągłą o szlachetnych rysach i, wbrew obiegowym opiniom o bladości wampirów, lekko opaloną.
Nietypowo dla swojej rasy, która zazwyczaj przejawia talent magiczny do wiatru, jest magiem ziemi.
Wychowany przez ciotkę, blisko terenów zajmowanych przez wilkołaki, a dokładnie rodzinę Firemane. Jest wieloletnim przyjacielem Slywii.
Cezar:
Kapitan Legionu. Niebywale potężny wojownik rasy Fae, który pomimo postępujących lat nie stracił nic ze swoich umiejętności. Lata spędzone w boju przyprawiły go o masę blizn, a brązowe oczy zyskały spojrzenie, które potrafi onieśmielać ludzi mniej odważnych. Jego faktyczne umiejętności posługiwaniem się mieczem pozwoliły mu na osiągnięcie tytułu Pretora, wojownika daleko przekraczającego ramy pojmowania zwykłych ludzi.
Penelopa:
Księżniczka. Córka Króla Tytusa oraz matka Ariadny. Charakteryzuje się niesamowitą urodą, jej mężem jest wnuk Markusa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz